Kancelaria Adwokacka Cejrowski
Kancelaria Adwokacka TCZEW
ul. Słowackiego nr 5/3
Kancelaria Adwokacka GDAŃSK
ul. Latarniana nr 1
Kancelaria Adwokacka STAROGARD GDAŃSKI
ul. Wodna nr 8
Copyright © 2024 Kancelaria Adwokacka Cejrowski – Adwokat Tczew | Instagram
Porady prawne
Pozostałe wpisy
Kodeks pracy nakłada na pracodawcę obowiązek uzasadnienia wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony (art. 30 § 4 k.p.). Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, przyczyna ta musi być konkretna, rzeczywista i poddająca się weryfikacji w postępowaniu sądowym. W postanowieniu z 19 listopada 2024 r. (sygn. I PSK 62/24) Sąd Najwyższy podkreślił, że przyczyny wskazane w uzasadnieniu decyzji pracodawcy muszą pozostać niezmienne, co oznacza, że w trakcie sporu sądowego pracodawca nie może powoływać się na inne okoliczności niż te, które zostały podane pracownikowi w treści wypowiedzenia.
Niewskazanie konkretnej i precyzyjnej przyczyny wypowiedzenia lub jej pozorny charakter (tj. gdy jest niejasna i nie pozwala na obiektywną ocenę zasadności decyzji pracodawcy) może skutkować uznaniem wypowiedzenia za nieuzasadnione i prowadzić do przywrócenia pracownika do pracy bądź zasądzenia odszkodowania.
Jedną z najczęściej wskazywanych przyczyn wypowiedzenia jest utrata zaufania do pracownika, która – zgodnie z orzecznictwem – może wynikać zarówno z zawinionych, jak i niezawinionych działań zatrudnionego. Sąd Najwyższy w komentowanym postanowieniu podkreślił, że aby uzasadniać rozwiązanie stosunku pracy, utrata zaufania:• musi być oparta na przesłankach obiektywnych i racjonalnych,• nie może wynikać wyłącznie z subiektywnych uprzedzeń pracodawcy,• musi wynikać z rzeczywistych okoliczności wpływających na wykonywanie obowiązków przez pracownika.
Sąd Najwyższy zaznaczył również, że nie każdy przypadek utraty zaufania do pracownika uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę. Zasadność decyzji pracodawcy powinna być oceniana w kontekście charakteru stanowiska zajmowanego przez pracownika oraz wpływu utraty zaufania na dalszą współpracę. W szczególności dotyczy to osóbzatrudnionych na stanowiskach wymagających wysokiego stopnia lojalności wobec pracodawcy, np. kadry zarządzającej czy pracowników mających dostęp do wrażliwych informacji finansowych.
Istotnym zagadnieniem poruszonym w komentowanym orzeczeniu była granica między dopuszczalną krytyką pracodawcy a naruszeniem obowiązków pracowniczych. Sąd Najwyższy stwierdził, że pracownik ma prawo do publicznej krytyki przełożonego, jeśli jest ona rzetelna i adekwatna do sytuacji.
Krytyka pracodawcy może obejmować ujawnianie nieprawidłowości w funkcjonowaniu zakładu pracy, zwłaszcza w kontekście nierzetelności lub działań niezgodnych z prawem. Jednakże, aby była uznana za dopuszczalną, musi spełniać następujące warunki:• musi być prowadzona w dobrej wierze,• powinna opierać się na faktach,• nie może naruszać interesów pracodawcy ani jego reputacji w sposóbnieuzasadniony.
Pracownikowi nie wolno pochopnie i bezpodstawnie formułować negatywnych opinii na temat pracodawcy, zwłaszcza jeśli wynikają one wyłącznie z subiektywnych odczuć. W praktyce oznacza to, że jeśli krytyka pracownika ma na celu poprawę funkcjonowania zakładu pracy, nie powinna być podstawą do rozwiązania umowy o pracę.
Art. 100 § 2 pkt 6 k.p. nakłada na pracownika obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego, co oznacza konieczność stosowania się do norm etycznych i obyczajowych panujących w zakładzie pracy. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, zasady te muszą być ukształtowane obiektywnie, a nie wynikać z arbitralnej decyzji pracodawcy.
Nie można więc wymagać od pracownika, aby akceptował narzucone przez pracodawcę reguły moralne lub światopoglądowe, jeśli nie mają one związku z wykonywaną pracą. Przykładem może być sytuacja, w której pracownik odmawia udziału w działaniach promujących określony światopogląd, co samo w sobie nie może stanowić podstawy do wypowiedzenia umowy, chyba że wiąże się to z naruszeniem jego obowiązków pracowniczych.
Sąd Najwyższy podkreślił w komentowanym postanowieniu, że relacje między pracownikiem a pracodawcą powinny opierać się na zasadzie wzajemnego poszanowania. Z jednej strony, pracodawca ma prawo oczekiwać lojalności i rzetelnego wykonywania obowiązków, z drugiej jednak pracownik nie może być zmuszany do rezygnacji zeswoich przekonań i poglądów, o ile nie wpływają one negatywnie na funkcjonowanie zakładu pracy.
W praktyce oznacza to, że zwolnienie pracownika na podstawie utraty zaufania musi być starannie uzasadnione i poparte konkretnymi dowodami. Pracodawca nie może kierować się wyłącznie subiektywnym odczuciem, że dany pracownik nie pasuje do przyjętej w firmie polityki.
Postanowienie Sądu Najwyższego z 19 listopada 2024 r. (sygn. I PSK 62/24) potwierdza, że utrata zaufania do pracownika może stanowić podstawę wypowiedzenia umowy o pracę, ale tylko wówczas, gdy jest uzasadniona obiektywnymi przesłankami. Sąd zwrócił uwagę na konieczność precyzyjnego wskazania przyczyny wypowiedzenia,podkreślając, że pracodawca nie może dowolnie modyfikować argumentacji w trakcie postępowania sądowego. Ponadto zaznaczył, że pracownik ma prawo do krytyki przełożonego, ale musi ona mieścić się w granicach rzetelności i dobrej wiary.
W kontekście zasad współżycia społecznego SN wyraźnie stwierdził, że nie mogą być one narzucane jednostronnie przez pracodawcę, lecz powinny wynikać z obiektywnych standardów etycznych i kulturowych. Orzeczenie to stanowi istotną wskazówkę zarówno dla pracodawców, jak i pracowników, podkreślając konieczność zachowania równowagi między ochroną interesów pracodawcy a prawami pracownika do wyrażania swoich poglądów i przekonań.